Czas na kolejny artykuł z cyklu dotyczącego zdrowych zakupów w polskich dyskontach. Ostatnio pisałam o tym, jakie produkty warto kupować w Biedronce. -> klik Tym razem wybrałam się na zakupy do Lidla i prześledziłam półki z żywnością. Byłam naprawdę szczerze zdumiona, ile ciekawych rzeczy można znaleźć! Wybrałam kilka, ale zapewne znajdzie się zdecydowanie więcej zdrowych produktów, tym bardziej, że Lidl co tydzień prezentuje inną gazetkę. No to co? Idziemy na zakupy? 🙂
Hummus z warzywami
Wiem, że hummus proponowałam przy okazji artykułu o Biedronce. Dla mnie humusu nigdy nie jest za wiele, tym bardziej, że ten w Lidlu można zakupić razem z już obranymi i pokrojonymi warzywami. Brakuje Ci pomysłu na lekką, zdrową przekąskę w pracy, a nie chcesz kolejny raz sięgać po batona albo banana? Wybierz hummus!
Jogurt proteinowy Fasten
Kolejny przykład czegoś lekkiego, dosłownie do przegryzienia. Chociaż w przypadku tego produktu raczej lepiej zastosować określenie „do popicia”. Fasten to wysokobiałkowy jogurt, bez cukru (słodzony jest sukralozą), który świetnie komponuje się z orzechami czy owocami. Może stanowić też bazę do koktajlu J W jednej porcji 250ml mieści się aż 25g białka! To więcej niż w połowie (100g) piersi z kurczaka! Także Fasten + banan + migdały i mamy całkiem nieźle zbilansowane drugie śniadanie.
Pasta Well Well
Nie masz czasu zrobić własnej pasty z soczewicy (przepis tutaj), hummus wychodzi Ci już bokiem, a na serek śmietankowy nie możesz już patrzeć? Świetny skład i smak ma pasta Well Well, moja ulubiona to ta prezentowana na zdjęciu – z nasion słonecznika i suszonych pomidorów. Dokup pieczywo (w Lidlu sprzedają świetne pieczywo fińskie), posmaruj pastą, zagryź serkiem wiejskim albo mozzarellą i do tego oczywiście wkomponuj warzywo. Zdrowe i pożywne śniadanie do pracy czy na uczelnię jest naprawdę łatwe do skomponowania!
Parówki z indyka PIKOK PURE
A co powiesz na dobrej jakości parówki? Choć parówki nie należą do grupy produktów polecanych przez dietetyków, to jednak większość konsumentów i tak po nie sięga, bo są one zwyczajnie smaczne i proste w przygotowaniu. Czemu by więc nie korzystać z takich produktów, które mają lepszy skład: więcej mięsa, jak najmniej konserwantów? Przykładem takich właśnie parówek są te z serii PIKOK PURE (polecam generalnie całą serię), które mają 93% mięsa i składają się samych naturalnych składników. Polecam raczej parówki z indyka niż z szynki, bo te pierwsze mają w 100g o 10g tłuszczu mniej (to już robi różnicę, szczególnie na dietach redukcyjnych).
Kurczak w czerwonym curry
Przejdźmy do konkretów – zasiedziałeś się w pracy i potrzebujesz na szybko jakiegoś obiadu. Oczywiste jest, że obiad przygotowany samodzielnie jest nieporównywalnie lepszy i zdrowszy od gotowego produktu, ale niestety jest też trudniejszy i bardziej czasochłonny w przygotowaniu. Nie ma co się oszukiwać, nie każdy zawsze ma czas na gotowanie. Awaryjnie można poratować się potrawką widoczną z boku – czysty skład, całkiem niezłe w smaku i nie jest to produkt z wyższej półki cenowej. Może być tylko problem z dostępnością tego produktu, bo przyznam, że na terenie Poznania nie w każdym sklepie go widziałam.
Kurczak z makaronem i szpinakiem
O wiele łatwiej dostępny i o równie dobrym składzie kurczak z makaronem w sosie szpinakowo –śmietanowym. Kolejny przykład na „awaryjny” obiad dla zabieganych i zapracowanych. Niestety, inne makarony z tej serii mają już cukier w składzie 🙁
Produkty Inna Bajka
Produkty z tej serii to „fit zupki chińskie”, o ile takie połączenie słów w ogóle ma prawo bytu. Akurat w tym Lidlu dostępne były tylko różne smaki owsianek, ale paleta smaków tej firmy jest o wiele, wiele większa. Są jaglanki, kaszotta, soczotto, ciecierzotto – każde z nich wystarczy zalać tylko wodą i odczekać. Dla fanów bardziej wyrazistych smaków polecam wkroić owoc (do jaglanki czy owsianki) lub odpowiednio przyprawić produkty wytrawne.
Sami widzicie, że tych „legalnych”, fit produktów jest naprawdę sporo, a muszę przyznać, że nie prześledziłam wszystkich półek i lodówek bardzo wnikliwie. Na pewno Lidl kryje w swojej ofercie jeszcze więcej smacznych produktów o dobrym składzie. Może świadomość tego zmotywuje mnie w odpowiednim czasie do stworzenia artykułu „Co dobrego i zdrowego można kupić w Lidlu 2”? Kto wie! Tymczasem udostępnijcie link znajomym, niech wzrasta liczba świadomych konsumentów!