W życiu liczy się teraz, dzisiaj, to co się dzieje w danej chwili. Dlatego często podejmuję pewne kroki radykalnie, jakby jutra miało nie być. Nie przekładam rozpoczęcia czegoś na jutro, na „od poniedziałku” czy „od nowego roku”. Po co czekać na stworzenie czegoś, skoro może z tego wyniknąć coś ciekawego i pozytywnego? Tak jest też z dietą- jeśli chcę coś poprawić, coś przetestować na sobie nie czekam ze zmianami do następnego tygodnia, bo wolę efektami cieszyć się dużo wcześniej. Dlatego też powstał ten artykuł – aby zachęcić Was do wykonania tych kilku (dokładnie 5) prostych zmian w swoim życiu TERAZ. Nie jutro, nie w weekend. ZRÓB TO TERAZ! Sam/ sama zobaczysz, że są one b-a-n-a-l-n-e, a uwierz mi – robią robotę.
Zamień chleb z białej mąki na chleb graham
Nie każdemu można zalecić chleb z mąki razowej, więc absolutnie do tego nie zachęcam. Mąka razowa jest super, bo zawiera dużo błonnika i składników mineralnych, ale wypieki z niej są ciężkostrawne i mogą powodować dolegliwości (gazy, ból brzucha, wzdęcia). Inaczej sprawa wygląda z grahamem – pieczywo graham jest lekkostrawne, zawiera pewne ilości błonnika, ale nie niesie ze sobą ryzyka przykrych skutków ubocznych. To coś pomiędzy oczyszczoną, bezwartościową kajzerką a ciężkim chlebem żytnim na zakwasie. Rozwiązanie idealne.
Napij się wody
Nalej wody do szklanki i pij małymi łykami co kilka / kilkanaście minut. Po opróżnieniu szklanki powtórz czynności J Nie ma znaczenia, czy będzie to woda mineralna, źródlana, kranówa, gazowana czy wysycona magnezem. Najważniejsze żeby była to zwykła woda, bez dodatków smakowych czy syropu. Nie smakuje? Dorzuć cytrynę, miętę, ogórka, cokolwiek co nie zawiera kalorii i ciesz się idealnym drinkiem. Co daje regularne picie wody? Nawadnia, chroni przed zaparciami, przed bólem głowy, dostarcza składników mineralnych, poprawia trawienie, chroni przed chorobami nerek…
Zjedz warzywo do każdego posiłku
Pomidor do kanapki, marchewki czy kalarepa jako przekąska, sałatka z rukolą na obiad, papryka na kolację.. Baw się kolorami i smakami! Warzywa są źródłem cennych składników aktywnych (np. pomidory dostarczają likopen o działaniu przeciwnowotworowym), błonnika, witamin, składników mineralnych, wody.. Zwiększają również sytość i chronią przed gwałtownym wzrostem poziomu cukru po posiłku (informacja przydatna szczególnie dla osób z cukrzycą lub insulinoopornością). Korzystajmy z dobrodziejstw natury, póki jeszcze trwa sezon!
Zamień czekoladę na świeży owoc
Banalna wymiana! Owoce są słodkie, tanie i dostępne wszędzie. Może i jabłko nie smakuje tak cudownie jak snickers czy oreo, ale na pewno lepiej oczyści Twoje jelita ze zbędnego balastu, dostarczy Ci więcej witaminy C, nasyci Cię na dłużej no i nie zwiększy ryzyka otyłości J Nie musisz każdego dnia jeść czekolady, wystarczy że od czasu do czasu sięgniesz po borówki czy maliny, po arbuza czy nawet daktyle – Twój organizm Ci za to podziękuje!
Idź na spacer
Tylko na 15-20 minut. Jesteś w stanie tyle wygospodarować, prawda? Nie musisz biegać, nie musisz kupować karnetu na siłownię czy zapisywać się na sztuki walki. Po prostu idź się przejść. Odśwież umysł, zredukuj ilość stresu, która się w Tobie kumuluje, zaktywizuj trochę mięśnie, uśmiechnij się do ludzi w trakcie spaceru!
Mam nadzieję, że udowodniłam tym postem, że niewielkie zmiany są możliwe do wprowadzenia natychmiast i nie są one przede wszystkim trudne do zrealizowania.
Mamy niestety tendencję do narzucania sobie zbyt radykalnych rozwiązań, które w dłuższej perspektywie trudniej nam utrzymać. A czasem wystarczy przecież tak niewiele…